Golden State Warriors zamierza obronić mistrzowski tytuł wywalczony przed rokiem na parkietach koszykarskiej NBA. W półfinale konferencji zachodniej koszykarze Golden o awans do wielkiego finału rywalizują z New Orleans Pelicans. Pierwsze dwa mecze przed własną publicznością Golden wygrało, a w trzecim gospodarze przedłużyli serię do co najmniej pięciu pojedynków.

Marząc o mistrzowskim tytule w rozgrywkach play-off NBA trzeba wygrać, co najmniej 16 pojedynków. Zadanie nie jest łatwe, gdyż nie wszystkie serie kończą się wynikami po 4:0. Podobny przypadek będzie w rywalizacji Golden State Warriors oraz New Orleans Pelicans. Początek spotkania to wyrównana gra obydwu stron. Znakomicie w rozgrywaniu spisywał si Rondo który efektownie rozdzielał piłki swoim kolegom. Akcje kończyli Holiday, Mirotić, a za trzy trafiali rezerwowy Hill oraz Davis. Ich akcje dały prowadzenie miejscowej drużynie 25:14. Obrońcy mistrzowskiej korony opowiadali akcjami Duranta oraz jedną trójką Greena oraz trzypunktową akcje Curryego. Po pierwszych 12 minutach gry Pelicans prowadzili 30:21. 

W drugiej odsłonie gospodarze w pełni kontrolowali przebieg koszykarskiej rywalizacji. Na jej początku akcje za trzy Clarka oraz punkty Miroticia dały prowadzenie 38:23. Po stronie Golden podania kolegów wykorzystywał Thomspon, który umiejętnie wymuszał faule przeciwnika zdobywając z rzędu z linii rzutów wolnych 5 punktów. Gospodarze nie dali sobie narzucić tempa gry przeciwnika. Punktowa seria Davisa sprawiła, że przewaga szybko urosła do kilkunastu punktów 55:42. Golden w końcowych fragmentach pierwszej połowy poprawiło skuteczność za trzy. Z dystansu dwukrotnie trafili Curry i Thomspon i po 24 minutach gry Pelicans prowadzili 62:56. Trzecia kwarta okazała się kluczowa. Asysty pod kosz gospodarzom rozdzielał Rondo. Z podań korzystali Mirotić czy Davis. Za trzy znakomicie dysponowany był rezerwowy Clark. Golden umiejętnie wymuszało faule przeciwnika. Łatwe punkty były udziałem Greena, Duranta, czy Curryego. 

Pod koniec kwarty z dystansu trafił Durant i miejscowi prowadzili 92:75. W czwartej kwarcie gospodarze nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Pelicans szybko przekroczyło granicę 100 punktów. Za trzy trafiali Clark oraz Holiday. Punktowe akcje przeprowadzał Davis, a Rondo przez okres przebywania na parkiecie uzbierał 21 kluczowych podań do kolegów z drużyny. W końcówce meczu obaj szkoleniowcy dali szansę gry rezerwowym. Aktywny na tablicy w ataku jak i obronie był Pachulia. Punkty dokładał Cook czy Looney. Ostatecznie Pelicans zmniejszyli prowadzenie Golden do jednego zwycięstwa po sukcesie przed własną publicznością 119:100.

3 mecz półfinału konferencji zachodniej NBA 2017/2018

New Orleans Pelicans – Golden State Warriors 119:100 (30:21; 32:35; 30:19; 27:25)

Punkty Pelicans: Davis 33, Holiday 21, Clark 18, Mirotić 16, Moore 13, Hill 9, Miller 5, Rondo 4.

Punkty Golden State: Thomspon 26, Durant 22, Curry 19, Green 11, Looney 6, Iguodala 4, Pachulia 3, Livingston 2, McGee 2, Cook 2, Young 2, Bell 1.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.