UEFA EURO 2020: Nadzieja jak zawsze, wynik jak zwykle
Źródło grafiki: zwrot.cz
Reprezentacja Słowacji
pokazała, że mimo bycia najsłabszym zespołem w fazie grupowej potrafi sprawić
niespodziankę i pokonać wyżej notowanego przeciwnika. W meczu z reprezentacją
Polski Słowacy strzelili dwie bramki. Biało-czerwoni kończyli spotkanie w
osłabionym składzie po czerwonej kartce dla Grzegorza Krychowiaka. Jedynego
gola dla Polski strzelił Karol Linetty.
Reprezentacja Polski na
stadionie w Sankt Petersburgu rozgrywała mecz na piłkarskich Mistrzostwach
Europy ze Słowacją. Biało-czerwoni na papierze byli faworytem spotkania, ale
niżej notowany rywal pokazał, że dzięki determinacji, waleczności i zaangażowaniu
można pokonać bardziej renomowanego przeciwnika. Reprezentacja Polski w czasie
meczu zmuszona była do gry w ataku pozycyjnym. Mimo zdecydowanej przewagi w posiadaniu
piłki w początkowych fragmentach meczu brakowało klarownych okazji do
strzelenia gola. Klarowniejsze okazje były udziałem reprezentacji Słowacji,
która wynik spotkania mogła zmienić już w 14 minucie gry. W tym czasie bliski
powodzenia był Duda, lecz jego uderzenie przy bliższym słupku okazało się
nieskuteczne. Chwilę później Słowacja objęła prowadzenie. Bramkowa akcja po raz
kolejny została przeprowadzona z lewej strony boiska. Bohaterem Słowacji został
doświadczony Robert Mak, którego uderzenie trafiło w słupek. Futbolówka
nieszczęśliwie odbiła się od pleców Szczęsnego i wpadła do siatki.
Słowacja kolejną szansę
na gola stworzyła w 27 minucie. Złe wybicie Bereszyńskiego trafiło pod nogi
Kucki, który oddał groźne, ale niecelne uderzenie z dystansu. Pierwszy celny
strzał na bramkę Polski Słowaccy piłkarze oddali w 33 minucie. W tym czasie
Szczęsny nie dał się pokonać po strzale Kucki i akcji w bocznym sektorze boiska
Pekharta. Reprezentacja Polski w pierwszej połowie nie oddała celnego strzału.
Biało-czerwoni niekorzystny wynik spotkania próbowali zmienić strzałami z
dystansu po uderzaniach w 34 minucie Krychowiaka oraz w 35 Zielińskiego.
Nadzieja na wywalczenie
cennego zwycięstwa w meczu otwarcia nastąpiła w 46 minucie. W tym czasie polscy
piłkarze przeprowadzili kombinacyjną akcję po której piłka trafiła do
Linettego. Były piłkarz Lecha technicznym strzałem pokonał Dubravkę.
Reprezentacja Słowacji skupiona była na obronie korzystnego wyniku i zmuszała
reprezentację Polski do gry w ataku pozycyjnym. Nadzieja na zwycięstwo dla
Słowaków pojawiła się w 62 minucie. W tym czasie drugą żółtą kartkę obejrzał
Krychowiak po faulu w środkowej strefie boiska. Siedem minut później Słowacja
strzeliła zwycięskiego gola. Kluczowy okazał się rzut rożny po którym Skriniar
mocnym strzałem nie dał szans na skuteczną interwencję Szczęsnemu.
Reprezentacja
Polski grając w osłabieniu stworzyła więcej szans na zmianę wyniku niż w pełnym
składzie. Szansa na gola pojawiła się w 85 minucie, lecz uderzenie Puchacza
okazało się niecelne. Dwie próby miały miejsce w doliczonym czasie gry, gdzie
Bednarek oddaje niecelny strzał, a chwilę później Świderski zmusza do
interwencji Dubravkę po zgraniu od Lewandowskiego. Ostatecznie Słowacja w meczu
grupy E pokonała Polskę 2:1.
1
kolejka grupy E Mistrzostw Europy
Polska
– Słowacja 1:2 (0:1)
Karol
Linetty 46. Wojciech Szczęsny – 18-sam.,Milan Skriniar 69.
Czerwona
kartka: Grzegorz Krychowiak 62.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.